Łazienkowska się trzęsie
W Warszawie wróble ćwierkają, że mecz z Zagłębiem miał być pożegnaniem trenera Besnika Hasiego.
W lidze wszyscy zamarli w oczekiwaniu na tąpnięcie w Warszawie. Po kompromitującej porażce 0:6 z Borussią Dortmund w zeszłą środę coraz częściej zaczęto powtarzać w kuluarach stadionu przy Łazienkowskiej, że dni Besnika Hasiego są policzone.
Na tyle, że wieczorny niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin (który zakończył się po zamknięciu gazety – przyp. red.) miał być wedle dobrze poinformowanych ostatnim pod dowództwem Albańczyka. Niezależnie od rezultatu. Pierwsze plotki mówiły o tym, że zespół pogrążony w kryzysie sportowym, ale także z ogromnymi i widocznymi podziałami w szatni, przejmie Jacek Magiera.
To człowiek, który w Legii był z krótkimi przerwami od 1997 roku, gdy jako kapitan młodzieżowej reprezentacji trafił do Warszawy z Rakowa Częstochowa. Po zakończeniu kariery zawodniczej był asystentem kilku trenerów (od Dariusza Wdowczyka po Jana Urbana), a później został szkoleniowcem drugiego zespołu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta