Donald Trump ma w rękach megawładzę
Artur Wróblewski | Gdy prezydent USA ma przewagę w Kongresie, kontroluje sytuację w kraju. Może zatem dokonywać zasadniczych reform prawa. Ma też wpływ na organy ścigania – opowiada amerykanista z Uczelni Łazarskiego, w rozmowie z Markiem Domagalskim.
Rz: Słuchałem niedawno jednego z pana wystąpień, w którym wskazywał pan wiele zalet nowego prezydenta, jego umiejętności retoryczne, medialne. Zdaje się jednak, że pan nie przewidział, że Donald Trump wygra?
Artur Wróblewski: Przyznaję się bez bicia: nie przewidziałem, że Trump wygra. Tuż przed wyborami byłem w Stanach Zjednoczonych, to było kilka dni bardziej podróży niż pobytu, miałem okazję być w Dallas i w kilku innych miejscach. Ogarnęło mnie przeczucie, że może to Donald Trump wygra wybory. Okazało się bowiem, iż osoby, po których nie spodziewałbym się głosowania na Donalda Trumpa, w rozmowie prywatnej, gdzieś wieczorem przy piwie, właściwie przyznawały, że się na to zdecydują z różnych motywacji. Po pobycie, co prawda w jednym z mateczników Partii Republikańskiej zacząłem przypuszczać, że może zdziwimy się tak samo jak Brexitem czy wyborami w Polsce.
Sympatie polityczne na zewnątrz okazały się inne niż prywatnie.
Dlatego że każdy funkcjonuje w jakimś środowisku, i czasami to skutek po prostu presji. I nie wypada, a może po prostu się nie opłaca z pewnych powodów mówienia czegoś, co innym może się nie spodobać. To wypacza nam sondaże.
Trump zapowiedział czasy prawa i porządku, ściganie przestępców i niepłacących podatków. To tylko retoryka czy prawdziwe zapowiedzi?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta