Popełniliśmy błąd komunikacyjny
Cena kryzysu politycznego jest dla PiS zbyt duża – przyznaje marszałek Senatu Stanisław Karczewski
Rzeczpospolita: Jak wyobraża pan sobie ostateczny model pracy dziennikarzy w parlamencie?
Stanisław Karczewski: Zapoznałem się bardzo szczegółowo z propozycją, powtarzam – propozycją, zmian, która została przedstawiona przez Kancelarię Sejmu. Jest w niej wiele rzeczywiście ciekawych, dobrych dla dziennikarzy rozwiązań. W żadnym przypadku nie ma intencji ograniczenia dostępu dziennikarzy do relacjonowania prac parlamentu, prac posłów i senatorów. Przeciwnie: ten dostęp powinien być swobodniejszy.
Przecież w nowym układzie w parlamencie będzie mogło jednocześnie przebywać do dwóch dziennikarzy z danej redakcji. Tak nie da się obsłużyć obrad kilku komisji parlamentarnych...
Ależ powtarzam: to jest tylko propozycja. I mogę od razu powiedzieć, że na pewno zostanie zmieniona.
Przez zniesienie ograniczenia liczby dziennikarzy?
Zostanie zwiększona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta