Studia już nie dla każdego
Teresa Czerwińska | Skończymy z wiecznymi studentami – mówi wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Rz: Czy w przyszłym roku rzeczywiście trudniej będzie dostać się na studia w związku ze zmianą naliczania dotacji? Wprowadzony zostanie tzw. wskaźnik dostępności dydaktycznej. Uczelni najbardziej będzie się opłacać, by na jednego wykładowcę przypadało 13 studentów.
Teresa Czerwińska: W pierwszej kolejności należy pamiętać, że od kilku już lat mamy do czynienia z niżem demograficznym, który w naturalny sposób zmniejsza liczbę kandydatów na studia. Tymczasem w dotychczasowym systemie niektóre uczelnie za wszelką cenę starały się konkurować o środki z dotacji poprzez rekrutację jak największej liczby studentów, praktycznie nie stosując żadnych ograniczeń dla kandydatów. Nie dziwnego, że zewsząd słychać było głosy o coraz niższym poziomie przeciętnego studenta.
Zależy nam na tym, aby uczelnie rozsądnie przeprowadzały rekrutacje. Mówię o rekrutacji rozumianej jako selekcja, proces doboru studentów. Na wielu uczelniach jest ona iluzoryczna. Nabory są w lipcu, we wrześniu, a potem uzupełniające nawet w październiku. Chodzi o to, by student mógł uzyskać dyplom, który daje mu pozycję na rynku pracy.
Zmiana algorytmu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta