Dziewuchy kontra władza
Partie | Dlaczego na naszej scenie politycznej nie ma reprezentacji kobiet?
Będę na panią głosował, bo pani to jest porządna kobieta, a nie jakaś feministka" – powiedział kiedyś wyborca lekko zaskoczonej Izabeli Jarudze-Nowackiej, rozdającej ulotki na skwerze Kościuszki w Gdyni. Z uśmiechem przyjęła tę deklarację, wiedząc, że każdy głos się liczy, a głos mężczyzny oddany na kobietę jest w Polsce szczególnie cenny. Czy coś się zmieniło w postrzeganiu działaczek kobiecych od tamtego czasu, czyli kampanii wyborczej w roku 2007?
Staroświecka broszka
„Feministka" jest słowem chyba jeszcze bardziej obraźliwym w ustach mężczyzn parających się polityką, z sercem po prawej stronie, niż było. Ale na scenę wkroczyło nowe pokolenie kobiet – i tych, które są wyborcami, i tych, które chciałyby aktywnie działać społecznie czy politycznie. To są aktywistki mające mocno wbudowaną podmiotowość i świadomość celów, jakie im...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta