Nadzwyczajna skarga na niesprawiedliwość
DEBATA „Pod Orłem o państwie i prawie" | Prawnicy nie mówią „nie" nowej skardze, ale podpowiadają, co zrobić, by pomagała, a nie szkodziła. Jej inicjatorem nie powinni być politycy.
Prezydent przedstawił projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Chce wprowadzić skargę nadzwyczajną, która pozwoli uchylić prawomocne, ale niesprawiedliwe i krzywdzące wyroki. Co o nowym środku myślą prawnicy? „Rzeczpospolita" zorganizowała debatę, do której zaprosiła szerokie grono ekspertów: od przedstawicieli Kancelarii Prezydenta przez rzecznika praw obywatelskich po sędziów Sądu Najwyższego i przedstawiciela organizacji pozarządowych.
Debatę rozpoczęła Anna Surówka-Pasek, podsekretarz stanu do spraw prawnych i ustrojowych w Kancelarii Prezydenta:
– Idea wprowadzenia nadzwyczajnego środka, który doprowadzi do wzruszenia prawomocnych orzeczeń sądów, była bardzo prosta. Do Kancelarii od lat wpływają skargi osób pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości. Postulat przywrócenia środka – na wzór rewizji nadzwyczajnej – słyszymy od lat. Jest bardzo wiele typowych niesprawiedliwości sądowych, których doświadczyli obywatele i w których wyczerpano już wszystkie możliwe dziś środki odwoławcze. A krzywda pozostała. Nawet gdyby chciano ją dziś naprawić, to nie ma takiej możliwości. Stąd pomysł wprowadzenia skargi nadzwyczajnej jako środka ochrony praworządności i sprawiedliwości społecznej – argumentowała minister.
Nieodwracalne skutki
Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika praw obywatelskich:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta