Nieprawidłowości przy składaniu dokumentów w zamówieniach publicznych
Od lipca 2016 r. w postępowaniu o zamówienie publiczne dokumenty składa tylko ten wykonawca, którego ofertę oceniono najwyżej. Jednak rozwiązanie wcale to nie odformalizowało procedur.
Ostatnia, duża nowelizacja Prawa zamówień publicznych (PZP) (weszła w życie 28 lipca 2016 r.) miała na celu ograniczenie dokumentów składanych przez wykonawców, ale też skrócenie samych procedur. Przed zmianami zobowiązani do ich składania byli wszyscy wykonawcy, co wiązało się często z ponoszeniem przez nich niepotrzebnych kosztów, bez gwarancji wygranej przetargu. A zamawiający musiał wszystkie te dokumenty sprawdzić, ocenić, wzywać do ich uzupełnień i wyjaśnień. O ile przy polskich dokumentach nie było to trudne, o tyle sprawa komplikowała się przy dokumentach zagranicznych. Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) musiała wielokrotnie wypowiadać się w swoich orzeczeniach w sprawie równoważności zagranicznych dokumentów formalnych.
Ułatwienia tylko w teorii?
W przetargach organizowanych od 28 lipca 2016 r. wprowadzono zasadę, że dokumenty formalne składa wykonawca, którego ofertę oceniono najwyżej. Idea z pewnością słuszna, jednak praktyka pokazuje, że z pozoru łatwiejsze rozwiązanie wcale nie odformalizowało procedur. Wprowadzone dodatkowe procedury jak składanie dokumentów przez wykonawcę, którego ofertę oceniono najwyżej odpowiednio w zależności od wartości zamówienia w trybie art. 26 ust. 1 i ust. 2 wydłuża badanie i ocenę ofert, gdy najwyżej oceniony wykonawca nie spełnia wymagań zamawiającego i dokumenty musi złożyć kolejny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta