Aby działkę od oszusta kupić...
Fałszowali dokumenty i na tzw. słupy przejmowali grunty w stolicy. Szef szajki skazany na dziesięć lat.
Głośna afera reprywatyzacyjna, którą zajmuje się komisja weryfikacyjna i kilka prokuratur w kraju – choć największa pod względem skali nadużyć – to nie jest jedyna. Podobny mechanizm przejmowania gruntów w stolicy stosował niejaki Janusz S. podający się za prawnika. Płacił urzędnikom za informacje, preparował dokumenty, by podstawione przez niego osoby wpisywano do ksiąg hipotecznych jako właścicieli.
– Janusz S. został oskarżony o liczne przestępstwa dotyczące wyłudzeń nieruchomości na terenie Warszawy i skazany na dziesięć lat pozbawienia wolności – mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która rozpracowała grupę przestępczą kierowaną przez S.
Sposób na przejęcie
Wyrok zapadł w końcu maja. „Rzeczpospolita" poznała kulisy procederu. Starając się stworzyć perfekcyjne dokumenty potrzebne do wyłudzeń nieruchomości, przestępcy stosowali stary papier i maszyny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta