Obecność na miejscu jest w Azji niezbędna
Handlując z Chińczykami, trzeba nawiązać relacje osobiste, a to wymaga wizyt w Państwie Środka.
– Jeśli ktoś poważnie traktuje ekspansję na rynek chiński, to oczywiście niezbędna jest tam jego obecność. Jeśli ktoś chce zrobić „interes", to może raz czy dwa załatwić sprawę przez telefon czy internet. Będzie to jednak pojedynczy przypadek bez kontynuacji. Jeśli zaś przedsiębiorca myśli o długofalowym przedsięwzięciu, to niewątpliwie musi pojawić się w Chinach, a następnie podtrzymywać kontakty kolejnymi wizytami – tłumaczy Jacek Strzelecki, ekspert ds. rynku rolno-spożywczego Chin i krajów Azji.
– Jeśli chce się robić większy biznes w Chinach, to trzeba tam pojechać i poznać się z chińskimi partnerami. Oni wtedy zaczynają traktować nas poważnie i biznes wchodzi na całkiem inny poziom – potwierdza Paweł Ochyński, prezes firmy Paweł Ochyński CSG, która specjalizuje się w sprzedaży litowo-jonowych baterii do laptopów oraz innego rodzaju urządzeń elektronicznych. Spółka od 2010 r. importuje z Chin baterie, które sprzedaje w Polsce i innych krajach Europy. Współpracuje z ponad dwudziestoma dostawcami z Chin. – Z Chińczykami współdziałamy od 20 lat. Jako menedżer produktu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta