Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaczęło się od łez

14 stycznia 2019 | Sport | Krzysztof Rawa
Andy Murray powiedział w Melbourne, że ból biodra wkrótce zapewne zmusi go do zakończenia kariery
źródło: AFP
Andy Murray powiedział w Melbourne, że ból biodra wkrótce zapewne zmusi go do zakończenia kariery

To turniej w słońcu, z rekordową pulą nagród, nadziejami młodych, 
takich jak Iga Świątek, Kamil Majchrzak czy Hubert Hurkacz. Ale tenisowy świat 
w ostatnich dniach przede wszystkim płakał wraz ze Szkotem Andym Murrayem

 

Pierwszy wielkoszlemowy turniej roku uśmiechnie się do wszystkich, którzy zagrają w turniejach głównych, zwłaszcza singlowych. Pula nagród Australian Open wzrosła do 62,5 mln dol. australijskich (1 dol. australijski to ok. 2,7 zł), o 14 proc. wobec kwoty z 2018 r.

Skorzystają mistrzynie i mistrzowie singla – dla nich przeznaczono po 4,1 mln (pokonani finaliści otrzymają połowę), skorzystają ci, którzy odpadną po pierwszej rundzie, dostaną po 75 tysięcy. Wyścig na wielkoszlemowe pule nagród, w którym Australijczycy trzymają się od paru sezonów drugiego miejsca za US Open, trwa.

Czasy, gdy Australian Open omijały sławy europejskiego i amerykańskiego tenisa, turniej wędrował po kontynencie, nie miewał oszałamiającej frekwencji i przynosił organizatorom straty finansowe, dawno minęły.

Od chwili, gdy w 1988 roku rywalizację przeniesiono z trawników przedmieścia Kooyong na wylaną na betonie nawierzchnię Rebound Ace w Fliders Park, czyli do centrum Melbourne, zaczął się taki turniej, jaki znamy dziś – przestrzenny, wygodny i innowacyjny.

Rok temu najszerzej uśmiechali się po nim Roger Federer i Karolina Woźniacka, on wygrał po raz szósty, ona po raz pierwszy. Obecny turniej zaczął się od łez i oświadczenia Andy'ego Murraya, że prawdopodobnie rychło zakończy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11254

Wydanie: 11254

Spis treści

Monitor wolnej przedsiębiorczości

Zamów abonament