Doktryna zimnej kalkulacji
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA to dobra okazja, by powiedzieć, że wiele mocnych deklaracji, które padły przed wyborami, było elementem kampanii i już się nie powtórzy – pisze amerykanista.
Zbliża się termin wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA, której centralnym punktem ma być spotkanie z Donaldem Trumpem. Nigdy w przeszłości nie mieliśmy do czynienia z tak intensywną sekwencją dwustronnych spotkań polsko-amerykańskich. Po wizycie amerykańskiego prezydenta w Warszawie 6 lipca 2017 r. i pamiętnym przemówieniu, jakie wówczas wygłosił, nastąpiła wizyta prezydenta Dudy w Waszyngtonie 18 września 2018, a jest jeszcze możliwy przyjazd Trumpa do Polski 1 września tego roku. Jeśli dodać do tego krótkie, ale istotne rozmowy przy okazji rozmaitych wydarzeń, można mówić o znaczącej intensywności kontaktów wzajemnych.
Bardzo znaczącej, gdyż prowadzącej do rozwiązania przynajmniej dwóch podstawowych obecnie problemów Polski: kwestii bezpieczeństwa militarnego i bezpieczeństwa energetycznego. Od lat 90. ubiegłego stulecia zabiegaliśmy w Waszyngtonie o obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce, co ostatnio się spełniło, a epoka wykorzystywania przez Rosję dostaw ropy i gazu dla szantażowania Polski zdaje się dobiegać końca. W tej drugiej kwestii nic nam nie zagraża, gdyż Amerykanie będą nam sprzedawali surowce energetyczne bez względu na kontekst polityczny, zaś intensywność ich oporu przeciw powstaniu Nord Stream 2 wynika nie tyle z naszych argumentów, ile z wielostronnych nacisków państw Europy Zachodniej oraz amerykańskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta