Pięć lat na odbudowę zaufania do Brukseli
Konkurencja na jednolitym ryku, współpraca w obronności, większa rola parlamentów narodowych w ustalaniu prawa europejskiego, wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych, równowaga między konkurencyjnością gospodarki i redukcją emisji CO2 oraz integracja wspólnego rynku cyfrowego – od tego zdaniem Polski zależy pomyślność Unii.
9 maja na nieformalnym szczycie w rumuńskim Sybinie szefowie Unii uznali, że trzeba opracować strategiczną agendę reform UE na nadchodzące pięć lat. Chodzi o program działań, jakimi powinny zająć się instytucje europejskiego w nowej kadencji, zaczynającej się w listopadzie tego roku. Program będzie miał wpływ na personalia: zależnie od ustalonych priorytetów jedni członkowie Komisji Europejskiej będą ważniejsi od innych.
Polska z zadania wywiązała się szybko. Zaledwie 11 dni od spotkania w Sybinie rząd przekazał scenariusz postulowanych reform we wspomnianych sześciu obszarach do wszystkich stolic krajów członkowskich Unii, a także sekretariatu Rady UE.
Dla naszego kraju szczególne znaczenie ma ochrona konkurencji na jednolitym rynku. Autorzy dokumentu uważają wręcz, że to „największe osiągnięcie projektu europejskiego". Nic dziwnego: ekspansja eksportowa na rynkach Unii jest fundamentalnym źródłem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta