Trenerzy się nie znają
W lipcu ubiegłego roku, przed rozpoczęciem ligi „Przegląd Sportowy" spytał trenerów, kto zostanie mistrzem Polski. Żaden z 16 nie wymienił Piasta Gliwice.
Powtórzono to pytanie w lutym. Piast przed rozpoczęciem rundy wiosennej, po 20 meczach zajmował szóste miejsce, ze stratą 11 punktów do prowadzącej Lechii i ośmiu do Legii. Nic dziwnego, że trenerzy nie zmienili zdania. Wskazywali jak zwykle na najbogatszą Legię, Lecha z Adamem Nawałką, Lechię lub Jagiellonię.
Czy trenerzy nie znają się na swojej pracy? Mam wrażenie, że kilku się nie zna. Gdzieś kiedyś coś im się udało, a potem jadą na nazwisku, grają rolę wszechwiedzących, na co mało zorientowani właściciele klubów dają się nabierać. Inni trenerzy wierzą, że piłką rządzą pieniądze i kto ma ich więcej, tym jego szanse są większe. Ustalony raz na kilka lat porządek jest nie do ruszenia.
Dochodzą do tego stereotypy w rodzaju „warszawka jest bliżej PZPN i Legii pomagają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta