Łatwiej obronią się starsze biurowce w centrum i na linii metra
Najwięcej do powiedzenia mają niewidzialna ręka rynku i lokalizacja – mówi Jerzy Węglarz, prezes firmy Biuro Na Miarę.
Warszawa czeka na kolejne nowoczesne biurowce, do których przeprowadzą się firmy. Co się stanie ze starymi pustoszejącymi budynkami?
Jerzy Węglarz: Na razie nie ma powodów do niepokoju, chociaż czas oddawania do użytku nowych budynków biurowych i przeprowadzania się do nich najemców będzie na pewno sprawdzianem dla tych lokalizacji, z których się te firmy wyprowadzą.
Łatwiej obronią się biurowce w centrum i na linii metra. Trudniej będą miały starsze nieruchomości w mniej popularnych dzielnicach. Tutaj wynajmujący będzie musiał się mocniej zaangażować w przygotowanie oferty i jej promocję lub w przygotowanie planu wyjścia z inwestycji.
Część biurowców pójdzie pod kilof? Czeka nas wielkie burzenie?
Nie zauważyliśmy wyburzania budynków, które stały puste z powodu braku najemców.
Częściej się zdarza, że nagle trafia do nas kilka firm spod jednego adresu, szukając na szybko nowego biura, bo nowy właściciel wręczył im wypowiedzenie. Ma bowiem zamiar zburzyć stary budynek i wybudować nowy, większy, ładniejszy.
Kiedy biurowiec jest już nie do uratowania i musi oddać cenną ziemię nowocześniejszemu obiektowi?
W Warszawie trudno jest mówić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta