Federer ucisza młoty
Drugi wielkoszlemowy turniej roku zaczyna się w niedzielę. Tytułów bronią Rafael Nadal i Simona Halep, ale tym razem nie na nich czeka Paryż.
Na stadionie im. Rolanda Garrosa od zakończenia ubiegłorocznego turnieju trwa remont, a w ostatnich dniach tempo prac jest wprost szalone. Nowy kort centralny (za rok ma już mieć zasuwany dach) został prawie ukończony, ale wokół roboty idą pełną parą. Leją asfalt i huczą młoty. Cisza zapada tylko na dwie godziny dziennie i nikt nie pyta dlaczego: wszyscy wiedzą – trenuje Roger Federer.
Nie było go tu od czterech lat, choć kuszenie trwało, ale bez efektów i tak naprawdę trudno się dziwić, bo czym można skusić Federera? Wreszcie w tym roku blisko 38-letni szwajcarski maestro uznał, że gra na nawierzchni ziemnej nie jest już dla niego tak bolesna jak dawniej i przyjechał, by sprawdzić, czy wciąż ma Paryż u stóp.
Ulubieniec ludu
Turniej się jeszcze nie zaczął, ale już jest jasne, że nic się nie zmieniło, choć to Rafael Nadal uczynił sobie w roku 2005 tę ziemię poddaną i z przerwami na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta