Nie każde pismo urzędnika ma szczególną moc dowodową
Odpowiedź wojewódzkiego konserwatora zabytków na zapytanie samorządowego fiskusa w sprawie dotyczącej zwolnienia podatkowego nie mogło być uznane za dokument urzędowy.
Spór w sprawie dotyczył podatku od nieruchomości za 2017 r. A chodziło o opodatkowanie zabytku, którego właścicielką była spółka. Z uwagi na wpisanie go do rejestru pierwotnie zadeklarowała dla niego zwolnienie z opłacania podatku od nieruchomości od gruntów oraz od budynku tj. z art. 7 ust. 1 pkt 6 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Samorządowy fiskus odmówił jej jednak zastosowania preferencji. W sumie zażądał prawie 60 tys. daniny.
A powodem takiego rozstrzygnięcia było pismo wojewódzkiego konserwatora zabytków, który w odpowiedzi na pytanie fiskusa poinformował, że zabytkowy budynek na dzień sporządzenia pisma nie jest utrzymywany i konserwowany zgodnie z przepisami o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Spółka nie zgadzała się z oceną fiskusa. Zarzuciła mu błędną i nielogiczną ocenę materiału dowodowego oraz uznanie, że sporny budynek nie jest utrzymywany oraz konserwowany zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zabytków.
Nic to nie dało. Samorządowe Kolegium Odwoławcze podkreśliło, że warunkiem uzyskania zwolnienia jest m.in. ustalenie stanu nieruchomości w oparciu o materiały przedstawione przez stronę bądź informacje od organu posiadającego wiedzę specjalną w tej dziedzinie. W jego ocenie spełnienie warunku, jakim jest utrzymanie i konserwacja zabytku odpowiednio do wymogów prawa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta