Podatek CIT w Polsce wciąż dziurawy jak sito
Mimo starań rządu nie udaje się skutecznie ograniczyć transferu zysków za granicę – wynika z raportu SGH. Wpływy z CIT rosną głównie dzięki dobrej koniunkturze i strachowi firm przed fiskusem. Anna Cieślak-Wróblewska
Przychody budżetu z CIT rosną, ale przede wszystkim w efekcie dobrej koniunktury gospodarczej, a nie realnego uszczelnienia systemu – taką tezę stawiają eksperci Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH w swoim raporcie „Struktura wpływów podatkowych z CIT w Polsce w latach 2016–2018 w kontekście uszczelnienia systemu podatkowego", który zostanie dziś zaprezentowany na specjalnej konferencji SGH.
500+ dobre na wszystko
To dosyć zaskakująca teza, ponieważ walka z unikaniem opodatkowania przez duże korporacje, także te międzynarodowe działające w Polsce, jest jednym z priorytetów rządu PiS, zaraz po walce z mafiami VAT-owskimi. Jak pokazują niedawne badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), tylko w 2017 roku luka CIT mieściła się w przedziale od 11 do 21,4 mld złotych, co przekłada się na 0,55–1,08 proc. PKB.
W 2018 r. wpływy z CIT sięgnęły rekordowo wysokiego poziomu 44,3 mld zł, czyli 2,1 proc. PKB. To o prawie 6 mld zł więcej niż rok wcześniej, a w relacji do PKB wpływy poprawiły się o ok. 0,2 pkt proc. Jednak za 92 proc. tego wzrostu odpowiadają podmioty dostarczające usługi finansowe, producenci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta