Holland obnaża propagandę
„Obywatel Jones" przypomina Wielki Głód na Ukrainie i dziennikarza, który chciał ujawnić prawdę. Barbara Hollender
– Przeszłość? Sprawy nierozwiązane, niedopowiedziane, zmanipulowane, wykreślone z globalnej świadomości są stale obecne i zatruwają współczesne życie – mówi „Rzeczpospolitej" Agnieszka Holland. Jej „Obywatel Jones" wpisuje się w falę filmów, których autorzy sięgają do historii, żeby mówić o problemach dnia dzisiejszego.
Dziennikarska misja
– Życie toczy się szybko i jest tak złożone, że ujęcie jej w opowieść, która byłaby czytelna i miała dużą siłę przekazu, jest szalenie trudne – dodaje reżyserka. – Dlatego uciekamy się do metafor, alegorii, dystopii. Mamy też poczucie, że wracają znane już mechanizmy dziejów, zagrożenia, pytania, niepewność, agresja.
Artyści nie wracają dziś – jak chce nasza obecna władza – do „chwalebnych momentów historii". Przeciwnie, przyglądają się klęskom, ideologiom prowadzącym do katastrof, społecznym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta