Choć firma traci na epidemii, musi płacić wyższy podatek
Nie można zrezygnować z liniowego PIT, który wskutek spadku dochodu przestał się opłacać.
Tarcza antykryzysowa nie wprowadziła udogodnień dla tych, którzy z powodu epidemii koronawirusa znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i chcą zmienić formę opodatkowania. A ustawa o PIT stanowi twardo: jeśli wybrałeś liniową stawkę na początku roku, obowiązuje cię do jego końca.
– Wielu przedsiębiorców na tym straci. Decyzję o podatku liniowym podejmowali na początku roku, kiedy dobrze zarabiali i epidemia nikomu się jeszcze nie śniła. Teraz z dnia na dzień ich dochody spadły. Okazuje się jednak, że nadal muszą płacić 19-proc. liniowy PIT bez ulg zamiast wrócić na skalę i odprowadzić tylko 17-proc. podatek z możliwością odliczeń – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w ECDP TAX. Dodaje, że utrata dochodów dotknęła zwłaszcza samozatrudnionych, czyli osób ściśle związanych z jednym kontrahentem, którym obniżono wynagrodzenie.
Wyższa stawka bez ulg
– Przedsiębiorca, który mimo pogorszenia sytuacji finansowej musi zostać na liniowym PIT,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta