Długie najmy na rozdrożu
Klienci, których bank odprawi z kwitkiem, nie dając kredytu, zaczną szukać mieszkań na wynajem.
Pierwszą ofiarą pandemii koronawirusa jest wynajem mieszkań na doby. Turyści i biznesmeni z dnia na dzień odwoływali rezerwacje.
– Jak będzie z najmem długoterminowym, dziś trudno jednoznacznie stwierdzić. Pandemia trwa stosunkowo krótko – zastrzega Joanna Lebiedź, właścicielka biura Lebiedź Nieruchomości. – Osoby, które wynajęły mieszkania np. w Warszawie, mając tu pracę, będą miały spore problemy, jeśli firmy je zwolnią lub jeśli ich własne przedsiębiorstwa zaczną upadać.
Na razie na rynku najmów długoterminowych nie widać znaczących zmian. – Być może, jeśli banki ustawią poprzeczkę zdolności kredytowej bardzo wysoko, najmy te ożyją – mówi Joanna Lebiedź. – Dziś jednak większość wynajmujących obawia się o płynność w płatnościach czynszu za już wynajęte mieszkania. Biorąc pod uwagę ustawę o ochronie praw lokatorów i całkowity zakaz eksmisji w związku z pandemią, wynajmujący mogą mieć sporo powodów do obaw.
Z drugiej strony, jak zauważa Waldemar Oleksiak,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta