Interesy można robić zdalnie, ale ze sprawdzoną firmą
Podatnik, który pobieżnie sprawdza nowego kontrahenta i nie ma z nim umowy, nie działa starannie.
Zasada „ufaj, ale sprawdzaj", choć może się źle kojarzyć, w podatkach pozwala uniknąć katastrofy. I choć w pandemicznych czasach wiele firm przechodzi na zdalne kontakty z kontrahentami, trzeba pamiętać o tym, że na oszusta może trafić każdy. A przez załatwianie interesów e-mailowo czy przez telefon, bez umów można pożegnać się z setkami tysięcy złotych odliczenia VAT.
Przykładem, jak łatwo wpaść w pułapkę nawet uczciwej firmie z wieloletnim stażem i zapłacić słony rachunek podatkowy za zbytnie zaufanie, jest sprawa, którą ostatnio zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny.
Nabici w słupa
Chodziło o VAT za kilka miesięcy 2015 r. Fiskus uznał, że spółka, która od lat zajmuje się pośrednictwem w sprzedaży produktów rolnych, bezpodstawnie odliczyła podatek z 79 faktur na śrutę sojową wystawionych przez jednego z kontrahentów.
Zdaniem urzędników faktury nie odzwierciedlały rzeczywistego przebiegu operacji gospodarczych, bo firma pośrednicząca nie prowadziła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta