Fałszywa generalicja
Mężczyźni, wyglądający jak najwyżsi oficerowie, pojawili się u boku ambasadora Rosji. To członkowie organizacji, która ma mundury niemal takie, jak w siłach zbrojnych.
Osoby spacerujące 21 lipca pod Grobem Nieznanego Żołnierza mogły przecierać oczy ze zdumienia. U boku ambasadora Rosji, składającego kwiaty w rocznicę powstania PKWN, można było zobaczyć trzech generałów Wojska Polskiego. Jeden pojawił się nawet z szablą.
To członkowie Polskich Drużyn Strzeleckich, które rozdają stopnie generalskie i mają mundury nie do odróżnienia przez laika od tych w Wojsku Polskim.
– MON powinien zdecydowanie zareagować – mówi Czesław Mroczek, były wiceszef resortu, a obecnie poseł KO. Zauważa, że nieprawdziwych generałów coraz łatwiej jest spotkać na różnych uroczystościach.
MON odpowiada, że analizuje problem, a komendant naczelny drużyn Jan Grudniewski twierdzi, że ich mundury różnią się od tych oficjalnych. – Jak ktoś się nie zna, to pomyli nawet sitko z dziurą w płocie – odpowiada.