Nagroda dla ukaranej
15 tys. euro z polskiego budżetu może trafić do byłej już adwokat, którą sądy palestry zawiesiły na trzy lata za przywłaszczenie pieniędzy klienta. Tej kary nie zmieniła Izba Dyscyplinarna SN. Ale Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację prawniczce, która podważyła legalność Izby.
– Niektórzy mogą uznać, że ten wyrok jest nieetyczny, ale ETPCz doszedł do słusznego wniosku – ocenia Wojciech Hermeliński, emerytowany sędzia TK. – To, czego dotyczyła dyscyplinarka pani mecenas, nie ma znaczenia, chodzi o zasadę – dodaje prof. Ewa Łętowska.