Strach, chciwość, podążanie za tłumem i inne grzechy inwestorów

źródło: Shutterstock

≥Kto nie jest gotów na podjęcie ryzyka, nie powinien decydować się ani na inwestycje giełdowe, ani na akrobacje

PSYCHOLOGIA I Gdy podejmujemy decyzje pod wpływem emocji, łatwo wpadamy w pułapki, nawet jeśli dobrze je znamy

Uderzenie pandemii sprawiło, że przecenione akcje zaczęły kusić nie tylko doświadczonych inwestorów, ale także osoby, które do tej pory z inwestowaniem niewiele miały wspólnego. Maklerzy po wielu latach posuchy znowu mają pełne ręce roboty. Już w 2020 r. przybyło dużo rachunków inwestycyjnych. W tym roku trend ten się utrzymuje. Od stycznia klienci biur założyli ok. 14 tys. rachunków (w sumie jest ich ok. 1,4 mln).

Wiele osób traktuje giełdę jako miejsce do szybkiego pomnażania oszczędności. Patrząc na wzrost indeksów, faktycznie można odnieść wrażenie, że wystarczy kupić akcje i można niemal od razu na nich zarabiać.

W ciągu roku indeks największych spółek WIG20 zyskał ponad 50 proc., wskaźnik grupujący średnie przedsiębiorstwa – ok. 75 proc., a sWIG80 (małe spółki) – ok. 65 proc. Doświadczeni inwestorzy wiedzą jednak, że rynek giełdowy potrafi nie tylko przynosić zyski, ale też porządnie odchudzić portfel. A kiedy sytuacja nie układa się po naszej myśli, często wykonujemy nerwowe ruchy, które stają się przyczyną jeszcze większych problemów.

Rzecz jasna nie ma gotowego przepisu na giełdowy sukces. Nie mają go nie tylko początkujący inwestorzy, ale także najwięksi giełdowi wyjadacze. Przewagą tych drugich jest jednak doświadczenie, które pozwala unikać przynajmniej...