Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kosztowna lekcja pokory

17 listopada 2021 | Sport | Kamil Kołsut
Paulo Sousa na Stadion Narodowy może już nie wrócić
źródło: AFP
Paulo Sousa na Stadion Narodowy może już nie wrócić

Paulo Sousa stracił czujność i przegrał mecz o spokój. Zrealizował cel, bo wystąpimy w barażach, ale niesmak pozostał.

Jeśli mecz z Węgrami (1:2) miał być miarą postępu, który zrobiła reprezentacja za kadencji Portugalczyka, to najwyraźniej stoimy w miejscu. Poniedziałkowe spotkanie na Stadionie Narodowym było demonstracją przeciętności.

Polacy po słabym występie przegrali z rywalem, który już wcześniej stracił szansę na drugie miejsce w grupie, a do Warszawy przyleciał poważnie osłabiony. Zabrakło na boisku Laszlo Kleinheislera, Petera Gulacsiego, Willego Orbana i Dominika Szoboszlaia, a to filary reprezentacji Węgier. Sousa liczył, że sięgnie po zwycięstwo, posyłając do gry rezerwowych.

Powrót marzyciela

Efekt był taki, że zobaczyliśmy drużynę z podciętymi skrzydłami. Mecz jako widzowie zaczęli liderzy: Robert Lewandowski, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak (pauzował za żółte kartki) i Piotr Zieliński. Na boisko po przerwie wszedł jedynie ten ostatni.

– Zrealizowaliśmy cel, jakim był awans do baraży, i uznaliśmy, że to dobry moment, aby zrobić krok do przodu, bo drużyna musi rosnąć. Chcieliśmy dać młodszym więcej odpowiedzialności, stworzyć im możliwość bycia liderami. Niestety, nie każdy był w najwyższej formie. Wszyscy spisaliśmy się poniżej potencjału. Cały zespół, także ja – przyznał po meczu Sousa.

Selekcjoner niby uderzył się w pierś, ale jednak nie przyznał do błędu. Podkreślał, że nie zmieniłby swoich decyzji. To powrót do retoryki, na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12118

Wydanie: 12118

Spis treści
Zamów abonament