Nowy bat na szarą strefę
Legalni bukmacherzy i operatorzy gier hazardowych chcą zmian w systemie podatkowym oraz stworzenia specjalnego podmiotu branżowego na wzór KNF.
Skala szarej strefy w branży hazardowej nad Wisłą jest trudna do szacowania – dane H2 Gambling Capital pokazują, że w 2021 r. wynosiła ona ok. 18 proc., ale część ekspertów uważa, iż liczba ta może być znacznie wyższa. Przedstawiciele Global Compact wskazują na rozbieżności w szacunkach dotyczących udziału szarej strefy w grach hazardowych (o innej skali problemu mówią raporty EY czy NIK) – nielegalni operatorzy mogą mieć nawet 35 proc. rodzimego rynku (unijna średnia to 25 proc.). Wszyscy są jednak zgodni – problem jest znaczący i potrzeba zmian na poziomie legislacyjnym. Jednym z rozwiązań miałaby być zmiana formy i wysokości opodatkowania branży.
Walka z wiatrakami
– Aż 57 proc. graczy online deklaruje, że gra również nielegalnie. Jesteśmy w niechlubnym gronie największych szarych stref w Europie. GGR to standardowa forma opodatkowania w Unii Europejskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta