Inflacja i koszty nakręcają sprzedaż
Suma przychodów firm ujętych w zestawieniu przekroczyła poziom 2,3 bln zł, co oznacza wzrost w porównaniu z poprzednią edycją aż o ponad 21 proc. Niestety, nie pokazuje to realnego wzrostu biznesów, a raczej skalę wyzwań.
W efekcie suma przychodów 500 największych polskich firm jest wyższa niż kiedykolwiek wcześniej, nawet w szczycie prosperity. Średnio o ponad 20 proc. urosły takie sektory jak produkcja maszyn i urządzeń, co oznaczało odreagowanie przestojów wywołanych lockdownami. Mocno urósł także handel – zarówno detaliczny, jak i hurtowy – co wywołał utrzymujący się trend robienia zakupów na zapas, na wypadek ewentualnych lockdownów. Przesuwano również wydatki wcześniej przeznaczane na wakacje czy ogółem podróże. Wiele osób nie zdecydowało się na dalekie wyjazdy, więc wolne środki przeznaczano na remonty czy wyposażanie wnętrz, co z kolei oznaczało żniwa dla sprzedawców i producentów takiego asortymentu.
Beneficjentem zmian był także sektor motoryzacyjny, choć w jego przypadku, podobnie jak w urządzeniach elektronicznych, pojawiły się już problemy z dostępnością wielu komponentów do produkcji. Oznaczało to nie tylko przestoje w firmach, ale też popyt znacznie wyższy od podaży. W przypadku aut było to widać szczególnie mocno, w sklepach okresowo brakowało też niektórych linii sprzętu AGD i RTV.
Firmy idą w górę
Co warto odnotować, właściwie żaden znaczący sektor nie odnotował spadku przychodów, choć w tym okresie wyzwań nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta