Kraj kwitnącej piłki
Zwycięstwo Japończyków nad Niemcami 2:1 to kolejna sensacja turnieju. Zobaczyliśmy triumf energii i odwagi. Kolejny faworyt stoi nad przepaścią.
To nie miało prawa się wydarzyć. Niemcy w pierwszej połowie tak przyparli rywali do pola karnego, że gole wydawały się kwestią czasu. Grali swobodnie, Japończycy tylko szczęściu oraz poświęceniu zawdzięczali, że przegrywali zaledwie jednym golem – strzelonym w dodatku z rzutu karnego przez Ilkaya Guendogana.
Japończycy po stracie gola nie mieli już nic do stracenia, więc rzucili się do ataku, biegali tak, że wydawało się, jakby mieli na boisku więcej piłkarzy. Niósł ich też pewnie głośny, melodyjny doping. Dopięli swego, a gole strzelali piłkarze z Bundesligi: Ritsu Doan (SC Freiburg) i Takuma Asano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta