Bez KPO konkurencja nam odjedzie
Wzywamy rząd do porzucenia szkodliwej polityki blokującej pieniądze z KPO – mówi Łukasz Bernatowicz, przewodniczący Rady Dialogu Społecznego.
BCC przejął na rok przewodnictwo w Radzie Dialogu Społecznego (RDS), a pan stanął na czele rady. Jak pan ocenia stan dialogu społecznego?
Obecny stan dialogu nie odzwierciedla jego umocowania w prawodawstwie, tego, jak mocny mandat ma RDS czy to w konstytucji, czy w ustawie o RDS. Od lat rada nie jest traktowana poważnie, by nie powiedzieć, że jest marginalizowana przez rząd, mimo że zarówno strona związkowa, jak i pracodawcy zawsze wykazują dużą wolę współpracy oraz elastyczność przy konsultowaniu najważniejszych aktów prawnych i dyskusjach o problemach kraju. Problemem jest dualizm legislacyjny: jest ścieżka rządowa, gdzie rząd zobowiązany jest skonsultować z RDS przygotowywane akty prawne, ale jest i ścieżka parlamentarna, która konsultacji nie wymaga. To na nią kierowane bardzo ważne projekty aktów prawnych, a rząd korzysta z niej właśnie po to, by uniknąć konsultacji. Protestujemy przeciwko temu.
Na czym jeszcze polega dyskryminacja RDS?
Na braku uczestnictwa w pracach RDS ustawowo delegowanych doń przedstawicieli rządu. Zarówno w zespołach, które wymienione są w ustawie, jak i w posiedzeniach plenarnych. Szefowie resortów, ministrowie często nie biorą udziału w pracach rady. Są oczywiście wyjątki, choćby pani Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, która jest na każdym posiedzeniu RDS. Tak to powinno wyglądać....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta