Toksyczny jak Kreml
Rosyjski prezydent próbuje powstrzymać rosnącą izolację swego kraju nawet wśród własnych sojuszników. Ale brakuje mu już sił.
Władimir Putin zebrał w armeńskiej stolicy sześciu członków zdominowanego przez Kreml sojuszu wojskowego ODKB. Przywitały ich antyrosyjskie manifestacje. Armenia domaga się bowiem, by Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym interweniowała po jej stronie w zbrojnym konflikcie z Azerbejdżanem. Erywań uważa, że to „agresja zewnętrzna”, a ODKB został stworzony właśnie do obrony państw członkowskich.
– Z mojego punktu widzenia kompetencje organizacji nie obejmują tego konfliktu. Każdy z członków ODKB samodzielnie określa stosunek do niego – oświadczył tuż przed spotkaniem wiceprzewodniczący rosyjskiego senatu Konstantin Kosaczow.
Jednak Putin w Erywaniu będzie musiał pójść na jakieś ustępstwa wobec Armenii. Sam szczyt nie został zwołany do rozwiązywania problemów, lecz by udowodnić, że Rosja nie jest w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta