Hotele czekają na letni miniboom
Turyści już rezerwują miejsca na wakacje. Pobyty będą droższe, czasem też krótsze. Mimo to branża liczy na dobry sezon.
To była trudna zima dla hotelarzy. Bardzo wysokie były koszty ogrzewania. – Nieliczni właściciele zdecydowali się zamknąć obiekty na ten czas – mówi Marcin Mączyński, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP). Nieczynne były głównie hotele, które zimą mają zwykle niskie obłożenie.
Niepokojące sygnały płynęły z branży już jesienią, na co zwraca uwagę Eliza Maćkiewicz z Travelist.pl. – Jak się wydaje, rzeczywistość okazała się dużo bardziej sprzyjająca. Na zamknięcie w sezonie zimowym zdecydowało się niewiele obiektów, a wyniki sprzedaży ferii, a potem marca pokazują, że Polacy nie zostali w domach. Nie pozostaje to bez wpływu na nastroje hotelarzy. Te przed zbliżającym się sezonem letnim są umiarkowanie pozytywne – ocenia. – Największym wyzwaniem dla branży jest inflacja i wzrost kosztów, co oznacza konieczność drastycznych podwyżek cen. A to przekłada się i na liczbę rezerwacji, i na długość pobytów.
Ceny w górę
Analizy Hotel Professionals dowodzą, że styczeń i luty tego roku w większości miast wypadł lepiej niż analogiczne miesiące w 2022 r. (60 proc. obłożenia w 2023 r., 44 proc. w 2022 r.). Ceny noclegów wzrosły średnio...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta