System Kaczyńskiego. Droga do dyktatury
Zmiany w wojsku muszą budzić zastanowienie. Czy to przygotowanie do obrony tego, co prezes PiS uważa za niepodległość? Czy zechce on bronić władzy niekonstytucyjnymi środkami, nie uznając wyników wyborów?
Trzęsienie ziemi w polskim wojsku jest powodem do poważnego niepokoju. Dowództwo armii obejmuje generał bez wykształcenia sztabowego, kierujący dotychczas obroną terytorialną. Jest to formacja, której łatwo użyć do celów politycznych. Zamieszanie to musi wywoływać zaniepokojenie naszych sojuszników. Nie znamy w pełni powodów, dla których najwyżsi oficerowie polskiej armii składają dymisję, trzeba to jednak traktować jako poważny sygnał ostrzegawczy przed wyborami.
Wybory nie są ucziciwe
Kampania wyborcza nie spełnia kryteriów wolnych wyborów. Telewizja publiczna, jedyna, jaka jest dostępna w wielu obszarach kraju, jest telewizją partyjną. Środki na propagandę PiS lecą z państwowej kasy. Seans przedwyborczy zaaranżowany przez TVP doskonale ilustruje ten problem.
Sposób, w jaki Jarosław Kaczyński sprawuje władzę, charakteryzuje się daleko idącą nieprzejrzystością. Szef największej, rządzącej partii nie stanął na czele rządu. Centrum państwa zdaje się być siedziba PiS na Nowogrodzkiej, a nie Sejm na Wiejskiej. Przypomina to czasy PRL, gdy państwem kierowało Biuro Polityczne komunistycznej partii.
Nowogrodzka z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta