Sektor e-commerce pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Wzmożona w ostatnich miesiącach aktywność Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyniosła nowe decyzje, zarzuty i postępowania w obszarze konsumenckim. Dotyczą one m.in. oznaczania cen przez sprzedawców, stosowania promocji, technik manipulacyjnych oraz marketingu w mediach społecznościowych.

Przegląd spraw prowadzonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) pozwala wyróżnić kilka przybierających na sile trendów, które w najbliższym czasie mają potencjał zdominować obrót między przedsiębiorcami a konsumentami (B2C). Przy czym nie chodzi tu tylko o systematyczny wzrost wysokości kar, a przede wszystkim o wzmożone zainteresowanie sektorem e-commerce, który ponownie znalazł się pod lupą UOKiK.

Omnibusowa gorączka

Hasło „Omnibus” wielu polskim przedsiębiorcom i konsumentom kojarzy się dziś zapewne przede wszystkim z nowym sposobem prezentowania cen przecenionych produktów. I słusznie – implementowana do prawa polskiego unijna dyrektywa odmieniła prezentowane konsumentom etykiety cenowe, na których od 1 stycznia 2023 r. obok informacji o obniżce ceny powinna się pojawić również informacja o najniższej cenie z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Prawdziwą rewolucją okazały się jednak dopiero opublikowane w maju tego roku wyjaśnienia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów1). Organ ogłosił w ten sposób koniec „taryfy ulgowej” dla pierwotnie wyłączonych spod nowych regulacji przez Komisję Europejską promocji wiązanych, lojalnościowych i wreszcie – co szczególne ważne, a w praktyce problematyczne – promocji warunkowych. W konsekwencji, w połowie roku przedsiębiorców znów...