Trudno chronić ludność bez właściwych narzędzi

W obecnym stanie prawnym samorządy mają iluzoryczne możliwości i narzędzia, żeby skutecznie przeciwdziałać wyjątkowo poważnym zagrożeniom. Konkrety dotyczące ochrony ludności powinny zostać uwzględnione w przepisach prawa – mówi Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich.

Jakie obowiązki spoczywają na samorządach w związku z pożarami, prowokacjami, strajkami? Ustawa o samorządzie gminnym w art. 7 wspomina o ogólnym obowiązku zapewnienia porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli oraz o zapewnieniu ochrony przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej. Ewentualnie gmina może wydawać własne przepisy porządkowe. Czy są jakieś konkrety?

Gminne przepisy porządkowe są zdecydowanie iluzoryczne. Tak jest skonstruowane prawo i tak stanowi orzecznictwo, że te przepisy sprowadzają się do takich regulacji, jak regulamin kąpielisk czy regulamin w obiektach. Gdy samorządy próbują ustalić przepisy ponad tego typu regulaminy, to nadzór informuje je, że wykraczają poza swoje kompetencje. Niemożliwe jest usystematyzowanie tymi przepisami porządkowymi spraw związanych z zagrożeniami, ponieważ tego typu wydarzenia wymagają daleko idących regulacji. Natomiast wspomniane ogólne zapisy, jak ochrona przeciwpożarowa, po przeniesieniu na realia nie są żadnymi adekwatnymi do takich sytuacji odniesieniami. Wśród służb, które posiadają samorządy, jest jedynie straż miejska, której kompetencje też są ograniczone. Nie jest to zresztą na tyle liczna służba, żeby była w stanie rozwiązać tego typu problemy.

Czyli brakuje konkretnych narzędzi dla samorządów, którymi mogłyby przeciwdziałać np. atakom?...