„Uberomaty” mają odmienić rynek taksówek
Popularna platforma łącząca kierowców taxi z pasażerami zamierza pozyskać nową grupę klientów – tych offline. Na celowniku znalazły się m.in. osoby starsze i wykluczone cyfrowo.
W branży logistycznej nasz kraj określany jest jako „lockerland”, czyli kraina automatów paczkowych. Rodzimy rynek jest jednym z największych pod względem liczby takich urządzeń w Europie, a prawdziwym „królem” są tu paczkomaty InPostu. Ale w branży maszyn vendingowych, których nad Wisłą działa ponad 50 tys., jesteśmy już jednak na drugim końcu skali – choć w ciągu ostatnich paru lat ich liczba się podwoiła, to wciąż na tle innych krajów wypadamy blado. Na 1 tys. mieszkańców przypada tu nieco ponad jeden automat, gdy w Europie Zachodniej ponad sześć razy więcej. Teraz w Polskich miastach może pojawić się zupełnie nowa kategoria urządzeń – dowiaduje się „Rzeczpospolita”.
Chodzi o tzw. uberomaty, specjalne terminale, które umożliwiałyby klientom zamawianie przejazdów taksówką. To rozwiązanie adresowane do osób będących offline, nie zaznajomionych z bardziej zaawansowaną obsługą smartfonów czy też nie dysponujących aplikacją Ubera. Amerykański gigant, stojący za tym pomysłem, przetestował już taki sprzęt w Czechach. A teraz Polska, jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, ma okazję być jednym z pierwszych krajów na świecie, które wdrożą to rozwiązanie. Zainteresowanie stawianiem takich kiosków potwierdza Michał Konowrocki, dyrektor zarządzający Uber Polska. – Myślimy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta