Znalazła swój Disneyland
Kajakarka górska Klaudia Zwolińska spojrzała na trybuny, pomyślała: „Lecimy z tym tematem” i popłynęła po olimpijskie srebro, które teraz spróbuje podzielić na tysiące kawałeczków.
25-latka stanęła na rampie toru kajakarskiego nad Marną, aby stoczyć swoją bitwę. Musiała pokonać drogę do szczęścia złożoną z przeszkód i 23 bramek, przy których trzeba manewrować, skręcać oraz zawracać, pokonując je z nurtem i pod nurt.
To nie jest konkurencja, gdzie wyłącznie trening czyni mistrza, bo niezbędny jest też jakiś pierwiastek magiczny, który możemy nazwać instynktem, albo – jak często mówią specjaliści od kajakarstwa i wioślarstwa – czuciem wody bądź nurtu. Mają go na pewno mistrzyni olimpijska Jessica Fox, a także Ricarda Funk, choć ona złoto straciła na jednej z ostatnich bramek. Obie w slalomie, który jedynie sprawia wrażenie konkurencji skazanej na losowość, zmonopolizowały podia największych imprez.
Dziś staje obok nich góralka spod Nowego Sącza, która na rwącej wodzie pod Paryżem znalazła swój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta