PFR zbiera tarczę z rynku
Żądanie zwrotu subwencji na podstawie ogólnikowych rekomendacji CBA stawia przedsiębiorców w niezwykle trudnym położeniu. Jak bronić się przed zarzutami, których treści nie znają? Jak wykazać, że nie doszło do nadużyć, jeśli nie wiedzą, o jakie nadużycia chodzi?
Polski Fundusz Rozwoju (PFR) prowadzi obecnie szeroko zakrojoną akcję dochodzenia zwrotu subwencji finansowych udzielonych przedsiębiorcom w ramach Tarczy Finansowej 1.0. Schemat działania PFR jest niepokojąco powtarzalny: jako podstawę żądania zwrotu wskazuje się "ryzyko nadużyć" stwierdzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, bez konkretyzacji, na czym owo ryzyko miałoby polegać. Sądy wydają nakazy zapłaty, a przedsiębiorcy muszą się bronić, nie wiedząc, co właściwie zrobili niezgodnie z prawem czy regulaminem finansowania. Dla wielu firm stawką jest przetrwanie na rynku.
Tajemnicze rekomendacje CBA
Analiza dokumentacji sądowej w sprawach toczących się przed sądami gospodarczymi ujawnia niepokojący wzorzec. PFR, żądając zwrotu subwencji, powołuje się wyłącznie na pisma CBA zawierające "negatywne rekomendacje" wobec beneficjentów tarczy 1.0. Pisma CBA są jednak lakoniczne i ogólnikowe. Typowa treść takiej rekomendacji brzmi: "CBA identyfikuje po stronie badanego podmiotu zwiększone ryzyko wykorzystania subwencji Polskiego Funduszu Rozwoju niezgodnie z celem i regulaminem programu". Brak w nich jakichkolwiek konkretów dotyczących zarzucanych nieprawidłowości.
Co więcej, CBA odmawia przekazania PFR szczegółowych informacji, powołując się na tajemnicę postępowania oraz ustawę o ochronie informacji niejawnych. W efekcie sam PFR nie wie, jakie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta