Ceny rosną wolniej, ale za szybko, by Polacy zaczęli więcej kupować
W maju w sklepach było o 5,7 proc. drożej niż przed rokiem. Wzrost cen się stabilizuje, ale konsumenci są ostrożni i nie chcą więcej wydawać. Nawet na podstawowe produkty.
Majowy wzrost cen w sklepach spożywczych o 5,7 proc., licząc rok do roku, nie zaskakuje. W kwietniu wynosił 5,6 proc., a w marcu 6,7 proc. r./r. – wynika z badania „Indeks cen detalicznych” UCE Research oraz Uniwersytetu WSB Merito, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
Co z tymi cenami
– Ceny nadal rosną głównie za sprawą utrzymujących się wysokich kosztów produkcji (energii, paliw, opakowań), logistyki oraz pracy. Obecny wzrost nie ma jednak charakteru skokowego, co częściowo wynika z wygaśnięcia efektu wysokiej bazy: od kwietnia 2024 r. obowiązuje wyższa stawka VAT na żywność (5 proc., wcześniej tymczasowo obniżona do 0 proc. – red.), co podbiło ceny w ujęciu rocznym – zauważa dr Agnieszka Gawlik z WSB Merito.
Dodatkowo w okresie wielkanocnym sieci handlowe prowadziły intensywne działania promocyjne – znacznie silniejsze niż rok wcześniej, co tymczasowo ograniczyło dynamikę wzrostu cen mimo utrzymującej się presji inflacyjnej. – Ceny nie zaczną spadać, ponieważ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta