Dożywocie kosztuje nawet po śmierci
Utrzymujący faktycznie dożywotnika może żądać rekompensaty od osoby, która nabyła nieruchomość za dożywocie.
To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego. Przypomnijmy, że dożywocie polega na tym, że dożywotnik przekazuje swoją nieruchomość nabywcy w zamian za opiekę nad nim do końca jego życia.
W styczniu 2009 r. umową dożywocia babcia przeniosła na rzecz wnuków własność domu i budynku gospodarczego w zamian za dożywotnie utrzymanie. Zobowiązali się oni, że przyjmą ją jak domownika, zapewnią jej dożywotnie mieszkanie, wyżywienie, pomoc i pielęgnowanie w chorobie i sprawią jej pogrzeb. Ale po pięciu miesiącach z powodu nieporozumień między domownikami kobieta wyprowadziła się i zamieszkała u swojej córki, a wnuki od tego momentu nie realizowały świadczeń na jej rzecz.
Wkrótce babcia wystąpiła do sądu o rozwiązanie umowy dożywocia, ale ten prawomocnie żądanie oddalił. Przez następne pięć lat, aż do śmierci schorowanej kobiety, opiekowała się nią córka i to ona urządziła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta