Gdzie AI ma najtrudniej? W Polsce

autor zdjęcia: shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Pracownicy zapoznani z narzędziami AI zarabiali średnio 56 proc. więcej niż ich współpracownicy bez tych umiejętności

To nie brak funduszy, deficyt specjalistów czy niesprzyjające regulacje są największym wyzwaniem dla wdrażania AI nad Wisłą, lecz wyjątkowy miks naszych wielkich oczekiwań i dużych obaw względem tej technologii.

Naukowcy z Uniwersytetu w Melbourne przeprowadzili kompleksowe badania wśród mieszkańców 47 krajów świata. W ciągu trzech miesięcy, prowadząc wywiady z przeszło 48 tys. respondentów, starali się uchwycić nastroje społeczne w dynamicznie zmieniającym się kontekście technologicznym i geopolitycznym. Z raportu, który powstał na bazie tych analiz, płyną zaskakujące wnioski. Okazuje się bowiem, iż Polacy należą do narodów, które mają jedne z najwyższych oczekiwań wobec sztucznej inteligencji w Europie. Paradoksalnie znajdujemy się również wśród społeczeństw, które najbardziej się jej obawiają. Eksperci podkreślają, że ów wyraźny rozdźwięk między nadzieją a niepewnością to duże wyzwanie dla wdrożeń AI – takie podejście może skutkować bowiem rozczarowaniem i wyhamowaniem boomu.

Oczekiwania rozmijają się z efektami

Choć temat AI budzi w Polsce emocje, brakuje nam doświadczenia i wiedzy, które pozwoliłyby podejść do niego z większym spokojem i pragmatyzmem – takie wnioski można wyciągnąć z raportu „Trust, attitudes and use of artificial intelligence”, który powstał we współpracy Uniwersytetu w Melbourne z KPMG.

– Wysokie oczekiwania wobec AI w Polsce wynikają w dużej mierze z braku masowych wdrożeń...