O wyręczaniu sądów
Politycy wciąż uzurpują sobie nadzór nad władzą sądowniczą.
Wszyscy pamiętają słynne słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który korzystając ze swoich prerogatyw, zdecydował się ułaskawić prominentnych polityków – i to zanim zapadł przeciwko nim prawomocny wyrok sądowy. Dziś obecny prezydent Karol Nawrocki także postanowił wyręczyć instytucje sądowe w decydowaniu, kto ma być sędzią. Ciekawe, co jeszcze zaproponuje prezydent – może mocą swoich dekretów będzie zastępował też wyroki sądowe?
Od odmowy powołania sędziów już tylko krok do likwidacji sądów. Nie trzeba zmieniać nawet ustaw, wystarczy, że prezydent zaprzestanie powoływać sędziów, ministerstwo zacznie likwidować stanowiska sędziowskie i zaniecha ogłaszania konkursów czy zamrozi fundusze. Tak wygląda niestety realna odrębność sądownictwa od władzy wykonawczej.
Prezydent nie rozumie konstytucji?
Zgodnie z art. 173 konstytucji Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Analogicznej zaś regulacji brak w odniesieniu do organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, dlatego na gruncie konstytucji nie ma podstaw do przyjęcia nadrzędności którejkolwiek z władz wymienionych w art. 10 ust. 1 Władze: ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są wobec siebie równorzędne. Równowagę władz należy rozumieć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)