Boomu nie będzie. Trudne miesiące metali przemysłowych
Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja w Ukrainie. Spowolnienie gospodarcze w Chinach hamuje wzrost cen. A wiadomości z Niemiec też nie napawają optymizmem. Wiadomo tylko, że rynek metali przemysłowych czekają trudne miesiące.
Niektóre branże gospodarki sygnalizują jednak, że na miedź może pojawić się większy popyt i że transformacja w energetyce zwiększy jednak popyt na metale, bo produkcja czystej energii potrzebuje infrastruktury, takiej jak chociażby wiatraki. Ale już producenci pozostałych metali tradycyjnych – takich jak cynk, aluminium oraz ruda żelaza nie będą mieli łatwo i mogą oczekiwać presji cenowej.
„W 2026 r. oczekujemy łagodnego spowolnienia w gospodarce światowej, a to z kolei odbije się na rynku podstawowych metali, których notowania są ściśle powiązane z cyklami gospodarczymi. To spowolnienie jest także wynikiem nowych ceł i obaw związanych z cenami, co znacząco spowalnia wzrost popytu” – pisze na swoim blogu Stephen Hare, główny analityk rynków surowcowych w Banku Światowym.
Największe obawy
Z drugiej strony ekonomista BŚ zarzeka się, że światu w żadnym wypadku nie grozi recesja, chociaż niektóre branże, zwłaszcza takie jak budownictwo i przemysł generujące główny popyt na metale i energię mocno odczuwają presję m.in. z powodu ceł, jakie pojawiły się po objęciu przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta USA. Taka sytuacja zazwyczaj nie trwa krócej niż pół roku i najczęściej wydłuża się do 9 miesięcy. A to – zdaniem Stephena Hare – będzie odczuwalne także przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
