Wewnętrzne konflikty rozrywają PiS
Podziały są coraz większe. Spór o program to tylko pretekst w walce koterii i frakcji. Czy Jarosław Kaczyński jeszcze panuje nad partią?
Jeszcze na początku lata, po sukcesie wyborczym Karola Nawrockiego, w PiS panowała euforia. Snuto scenariusze tzw. rządu technicznego na jesieni, upadku gabinetu Donalda Tuska i nawet jesiennych, przyspieszonych wyborów. Ale nie wszyscy byli tacy pewni siebie. – Bardzo przestrzegam przed tym myśleniem, że mamy 30 proc. razem z Konfederacją, to już jest większość, 282 głosy i to wystarczy. Nie, proszę państwa, żadne 30 proc. Musimy dążyć do 40 proc. i więcej – mówił Jarosław Kaczyński w sobotę, 28 czerwca, zaraz po siódmym już wyborze na prezesa PiS.
Dziś po tamtej euforii nie ma śladu. PiS jest w defensywie rozrywany przez aferę z działką pod CPK, ucieczkę Zbigniewa Ziobry na Węgry i konflikty frakcyjne, a Donald Tusk zaliczył być może najmocniejsze polityczne odbicie od lat. Szczególnie niepokojąca wydaje się sytuacja wewnętrzna i wypływające na widok publiczny spory, których coraz więcej choćby w mediach społecznościowych.
Wojna w PiS o program bez rozstrzygnięcia
Ostatnie kilkanaście dni to najgorętszy wewnętrznie okres w PiS przynajmniej od roku, gdy decydowało się to, kto będzie kandydatem partii na prezydenta. Tym razem walka toczy się o to, kto będzie tworzył program PiS. Szefem Rady Programowej PiS jest prof. Piotr Gliński, który odpowiadał też za zorganizowany pod koniec października kongres programowy. Wtedy w panelach dyskusyjnych brali udział...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
