Wzrost płac wspierany przez górników

Analitycy spodziewają się mocnego wzrostu płac i ożywienia konsumpcji. Co jeszcze nas czeka w grudniu?

Świąteczny grudzień może być kolejnym udanym miesiącem dla handlu. Powód? Z jednej strony, dane wskazują względnie dobrą sytuację konsumentów – solidny realny wzrost dochodów, odbudowane poduszki oszczędnościowe, coraz niższe stopy procentowe oraz niezłe (właściwie najlepsze od wybuchu pandemii) nastroje konsumenckie.

Z drugiej strony w grudniu istotny jest kalendarz. W tym roku wprawdzie Wigilia będzie wolna od pracy, ale za to handlowe będą trzy, a nie dwie, niedziele przed świętami. Ten bilans może handlowi wyjść na plus.

Barbórka i zakupy

Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że ożywienie konsumpcji idzie w parze ze spadkiem wskaźnika inflacji. W ostatnich miesiącach deflator sprzedaży detalicznej jest bliski zera, co oznacza, że łącznie za kupowane towary płacimy, średnio rzecz biorąc, właściwie tyle co przed rokiem. – Firmy, walcząc z rosnącymi kosztami pracy i energii, wzięły na siebie ciężar utrzymania atrakcyjnych cen produktów. Walka o klienta odbywa się obecnie kosztem marż przedsiębiorców – komentuje Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Analitycy średnio spodziewają się wzrostu sprzedaży detalicznej w grudniu o ponad 5 proc. r./r. Przewidują także kontynuację trendu realnego wzrostu wynagrodzeń o około 4 proc. r./r. – przy oczekiwanej inflacji na poziomie 2,8 proc. i przeciętnej pensji w sektorze...