Polacy z botem na zakupach

autor zdjęcia: shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Eksperci ostrzegają przed zagrożeniem „cenami personalizowanymi” (personalized pricing), kiedy AI używa naszych danych: historii przeglądania, nawyków zakupowych, typu urządzenia, aby przewidzieć, ile dany użytkownik jest gotów zapłacić

Polacy stają się europejskimi liderami w łowieniu okazji z pomocą botów. Wkrótce AI przestanie tylko doradzać, a zacznie sama wydawać pieniądze. I tu pojawia się zagrożenie. Czy algorytm nas oszuka?

Ruszył przedświąteczny szczyt zakupowy i wygląda na to, że w tym roku nie obędzie się bez pomocy sztucznej inteligencji. Najnowsze badania pokazują, że Polacy są w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o szukanie z pomocą AI zakupowych okazji, świątecznych inspiracji i oszczędności. A przed nami kolejny krok – przejście z poziomu zasięgania opinii AI, na poziom zlecania jej zakupów.

Polacy stali się liderami Europy

Szacuje się, iż ponad jedna trzecia respondentów z Polski (37 proc.) korzysta z AI, aby ułatwić sobie zakupy. Opinie na ten temat są pozytywne – 52 proc. przyznaje, że technologia pomaga odnaleźć inspirację podczas zakupów odzieży i dodatków, produktów spożywczych, a także w innych sferach życia. W ostatnich miesiącach już co dziesiąty Polak po raz pierwszy skorzystał ze wsparcia bota w procesie zakupowym – wynika z analiz Adyen. A te liczby szybko rosną. Revolut zapytał Europejczyków, czy sztuczna inteligencja wywiera większy wpływ na nasze decyzje zakupowe i decyzje finansowe niż rok temu i co czwarty ankietowany przyznał, że tak. Wśród polskich uczestników badania ów odsetek był zdecydowanie wyższy i sięgał 36 proc. Wyprzedziliśmy pod tym względem m.in. Hiszpanów, Węgrów, Belgów i Holendrów. Raport Revoluta wskazuje, że takich narzędzi...