Europa skazana na zmianę
Dla Donalda Trumpa Wenezuela jest ważniejsza od Ukrainy – mówi czołowy światowy politolog Iwan Krastew.
Liberalny porządek świata odchodzi w przeszłość, to już chyba jasne. Ale co powstanie na jego miejscu?
Tego jeszcze nie wiemy. I długo wiedzieć nie będziemy. Bo to nie jest tak, że jakiś globalny architekt zaczął kreślić plany przyszłego porządku. Raczej wszyscy starają się dostosować do chaosu, w jakim się znajdujemy. Europa jest tu w sytuacji szczególnej. Powodziło jej się całkiem nieźle w dotychczasowym układzie, gdy pod osłoną Ameryki korzystała na wolnym handlu. Stara się więc obronić tyle, ile się da z tego, co było. Ale inni, w szczególności potęgi średniego kalibru, jak Turcja, Brazylia czy Arabia Saudyjska, odwrotnie: próbują rozpychać się w tym nowym świecie. Innym problemem dla Europy jest to, że do tej pory to ona narzucała swój model innym.
A Ameryka nie?
Donald Trump nie tylko zmienia wystrój Białego Domu. On zmienia także sposób, w jaki myślą Amerykanie. Dla niego Wenezuela jest ważniejsza od Ukrainy. Bo to z Ameryki Łacińskiej bierze się wiele problemów dzisiejszych Stanów: nielegalna imigracja, przemyt narkotyków. Jest też oczywiście Pacyfik i walka z Chinami o utrzymanie nad nim hegemonii. Przede wszystkim jednak Trump jest przekonany, że USA przegrywały na systemie zrodzonym po zakończeniu zimnej wojny, były wykorzystywane. To jest uproszczenie, bo jako główny gwarant dotychczasowego układu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
