Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Carlos z wioski Imnampezi

02 października 2000 | Sydney 2000 | KG
źródło: AFP

Finał: Kamerun - Hiszpania 2:2 (2:2, 0:2), karne 5:3

Carlos z wioski Imnampezi

Po zwycięstwie w Sydney piłkarze Kamerunu zostali bohaterami narodowymi

FOT. (C) EPA

KRZYSZTOF GUZOWSKI

z Sydney

W finale turnieju piłkarskiego Kamerun wygrał z Hiszpanią po rzutach karnych 5:3. Do przerwy prowadziła Hiszpania 2:0, w drugiej połowie Kamerun wyrównał, a dogrywka nie zmieniła wyniku. Sędzia pokazał czerwone kartki dwóm Hiszpanom. To pierwszy złoty medal olimpijski dla Kamerunu.

Dwa lata temu, kiedy Carlos Idriss Kameni miał 14 lat i ruszał w świat z rodzinnej wioski, matka mówiła mu: "Synku, tam, w Europie, jest zimno. Ubieraj się ciepło, żebyś nie miał kataru. Niech Bóg cię prowadzi". Wziął Carlos na drogę tobołek z plackami usmażonymi przez matkę, pocałował ojca oraz sześcioro rodzeństwa i obiecał, że będzie się dobrze prowadził. Najpierw idąc przez 20 kilometrów, a potem jadąc 400 kilometrów autobusem, dotarł Carlos do stolicy kraju Yaounde, gdzie czekali na niego wysłannicy francuskiego klubu Le Havre, łowcy talentów. Zauważyli go na jakimś turnieju dzikich drużyn. Nie był wysoki jak na bramkarza, bo miał tylko 166 cm. Pokazał jednak piekielną zwinność i miał coś, co sprawia, że ten, kto stoi między słupkami, staje się gwiazdą -...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2128

Spis treści
Zamów abonament