Każdy ma swoje Wembley
Każdy ma swoje Wembley
O piłkę walczą Frank Baumann (z prawej) i Andrejs Prohorenkovs
(C) AFP
Łotwa zagrała jeszcze lepiej niż z Czechami i dokonała rzeczy niemożliwej - zdobyła z Niemcami jeden punkt, nie dając sobie wbić bramki. Angielski sędzia popełnił błąd, nie przyznając Łotyszom rzutu karnego.
Prosto z Berlina
Żadnego pomysłu
Nie można wygrać, nie strzelając bramek - powiedział rozgoryczony Rudi Völler po meczu z Łotwą. Pół godziny później, gdy nieco ochłonął, mówił już łagodniej: że nie wszystko stracone, że trzeba stanąć na głowie, aby wygrać z Czechami, i że stawia na Michaela Ballacka.
Niemieccy kibice w nic już nie wierzą. Z prezentowanych w mediach wypowiedzi wynika, że niemiecka drużyna nie zdoła pokonać Czechów i wkrótce pożegna Portugalię. Komentatorzy widzą cień szansy w tym, że Czesi będą się w meczu z Niemcami oszczędzać i nie wystawią najlepszego składu. W analizach prasowych podkreśla się, że drużyna Völlera nie miała żadnego pomysłu, jak zaskoczyć Łotyszy. - Naszym piłkarzom zabrakło szybkości i zaskakujących kombinacji, zmuszających łotewską obronę do popełnienia błędu - pisał wczoraj "Tagesspiegel". Krytykując grę niemieckiego zespołu, tygodnik "Der Spiegel" posłużył się cytatami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta