Czy ja mam teraz żyć powietrzem?
W kręgach osób zainteresowanych skorzystaniem z pomocy unijnej w ramach programu 2.5, program ten jest nazywany "promocja nieudolności".
Województwo mazowieckie nie jest jedynym województwem, w którym nikt tych szkoleń i pieniędzy nie zobaczył (pisał o tym czytelnik w liście opublikowanym w DOBREJ FIRMIE z 21 października).
Razem z kolegą złożyliśmy w Suwałkach - właśnie w ramach programu 2.5, - wniosek do Aresu pod koniec lipca. Taki był pierwszy termin. Przesuwano go kilkakrotnie. Na początku października dostałam pocztą zawiadomienie (znaczek kosztował 1,30 zł), że mój wniosek wpłynął. I od tego czasu cisza.
Absurdalne jest to, że do czasu podpisania umowy nie można rozpocząć działalności. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń nie wykluczam, że nastąpi to nie wcześniej niż w czerwcu. Oznacza to rok czekania. I co, mam żyć powietrzem?
Marta Nytko Czytaj także- Firmy nie mogą korzystać z dotacji