Jim akwizytor
Co to jest za opowieść? Czy opisuje ona perypetie młodego chłopaka, który splamił swe sumienie niewybaczalnym czynem i za wszelką cenę liczył na „szansę” moralnego powstania z martwych?
A może jest to historia marynarza, któremu los wymknął się spod kontroli w jednym momencie niewytłumaczalnego „skoku” (s. 94), i który przez resztę swego krótkiego bytowania ponownie starał się „zapanować nad własnym losem” (s. 276)? Albo losy naiwnego marzyciela, który doświadczany przez brutalne życie, stopniowo dorastał do wzięcia odpowiedzialności za tych, którzy mu zaufali, i osiągnął w ten sposób upragnioną „wielkość” (s. 208)? Albo dzieje stopniowej degeneracji człowieka, który się nieźle zapowiadał, a skończył ekscentrycznie i tragicznie, „pogrzebany” (s. 186) za życia wśród ubóstwiających go dzikusów? Co się w tej opowieści dzieje, że nie sposób jednoznacznie odczytać, jaki sens ma jej „ponad wszelką wątpliwość” linearny przebieg od „Patny” do „Patusany”? A może trzeba na tę „historię” spojrzeć przewrotnie? Może ta irytująca niejednoznaczność podstawowego sensu „Lorda Jima” bierze się właśnie z braku podejrzliwego powątpiewania? Stąd, że zbyt odruchowo chcemy widzieć w tej opowieści chronologię uszeregowanych zdarzeń, a tymczasem historyczna sekwencja jest tu tylko przenośnią, za którą ukrywa się próba rozumienia? Próba nadania sensu (prapoczątku i ostatecznego celu) temu, co nie-znośnie obecne, trwale wydarzające się na naszych oczach. Próba stworzenia ożywiającego mitu, który pozwoliłby w nowoczesnym świecie naszego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta